Historia Pawła

"Nazywam się Paweł Klonowski. Latem 2013 roku zdiagnozowano u mnie bardzo rzadki nowotwór kości.

Całe swoje życie byłem bardzo energiczną, aktywną i pozytywnie nastawioną do życia osobą. Zawsze starałem się jeść zdrowo, w swojej codziennej diecie wybierałem niskokaloryczne produkty, a także unikałem restauracji typu fast-food.

Bardzo dużo swojego czasu spędzałem, uprawiając sport. Kilka razy w tygodniu chodziłem do klubów fitness, na siłownie, na basen, dzięki czemu zawsze byłem w dobrej kondycji.

Kiedy zacząłem odczuwać ból w plecach, lekarze wielokrotnie stwierdzali, że prowadzę zbyt aktywny tryb życia i sugerowali, że powinienem trochę zwolnić tempo mojego życia i po prostu odpocząć. Ból jednak nie mijał, dlatego też ostatecznie (po wielu innych przeprowadzonych badaniach) udało mi się dostać skierowanie na rezonans kręgosłupa.

Kiedy otrzymałem wyniki tego rezonansu, cały mój świat się załamał. Lekarz poinformował mnie, że mam bardzo dużego guza w kręgosłupie, który mocno naciska na rdzeń kręgowy. Z ogromnym zdziwieniem dodał, że na podstawie wyników tych badań, już od dawna nie powinienem chodzić.

Konieczna była jak najszybsza operacja, w związku z tym z dnia na dzień musiałem przestać uprawiać jakikolwiek sport, gdyż zagrażało to mojemu życiu.

Po kilku tygodniach znalazłem się w szpitalu. Choroba postępowała bardzo szybko. Kilka dni przed operacją praktycznie nie mogłem już chodzić. Był to dla mnie wielki i bolesny cios, kiedy z dnia na dzień traciłem czucie w nogach.

Na szczęście operacja usunięcia guza przebiegła prawidłowo. Po badaniach histopatologicznych okazało się, że jest to nowotwór kości. Dowiedziałem się również od lekarzy, że czeka mnie jeszcze radioterapia.

W chwili obecnej, po przebytej operacji, kilku tygodniach naświetlań, rehabilitacji muszę stawiać się na kontrolne badania specjalistyczne a także wizyty lekarskie. Niestety koszty związane z moją przewlekłą chorobą (wizyty lekarskie, badania, leki, rehabilitacja, dojazdy do placówek medycznych) są bardzo wysokie, dlatego też potrzebna jest pomoc finansowa.

Chciałem z całego serca podziękować mojej rodzinie, przyjaciołom, a także tym, których w ogóle nie miałem możliwości poznać, za olbrzymie wsparcie i pomoc w trakcie tego bardzo trudnego okresu w moim życiu.

Mam nadzieję, że kiedy już w pełni wrócę do zdrowia, będę mógł robić wszystkie rzeczy, które wykonywałem z wielką pasją i zaangażowaniem przed zdiagnozowaniem u mnie nowotworu oraz z podwojoną siłą będę dzielić się szczęściem, radością i pozytywną energią ze wszystkimi wokół mnie – jeszcze bardziej niż do tej pory!"

Paweł Klonowski
03.01.2014

.